Kolejne protesty przed Leroy Merlin w Gorzowie. "Zysk ważniejszy niż życie?"

W sobotę przed marketem Leroy Merlin w Gorzowie odbyły się protesty przeciwko agresji Rosji na Ukrainie. Pierwszy - organizowany o rano - nie spotkał się z dużym zainteresowaniem. Przed marketem budowlanym pojawiła się zaledwie garstka osób. Więcej, bo blisko dwadzieścia osób, przyszło jednak po południu. Byli to główne Ukraińcy, którzy przynieśli ze sobą niebiesko-żółte flagi i transparenty: "Błagamy, nie handlujcie z Rosją", "Stand with Ukraine" i "Stop war".

Mimo agresji Rosji na Ukrainę francuski właściciel sieci sklepów - między innymi Leroy Merlin - wciąż działa normalnie na rosyjskim rynku. Protestujący wzywają do bojkotu jego sklepów.

Nasz protest jest pokojowy i nie jest wymierzony w pracowników. Chcemy tylko, żeby ta sieć nie handlowała z Putinem i nie była jego cichym wspólnikiem. Za te pieniądze kupowane są bomby, które później spadają na Mariupol, Buczę i Charków. Za te pieniądze finansowana jest wojna. Czy zysk jest ważniejszy niż ludzkie życie? - mówi Viktoria Kornienko, jedna z organizatorek protestu. - To jest firma, która sponsoruje reżim Putina. Sam walczyłem w Donbasie, byłem ranny. Nie chcę, żeby krew niewinnych dalej była przelewana - dodaje Aleksander, uczestnik protestu.

Do protestujących Ukraińców dołączali też mieszkańcy Gorzowa.

Rosjanie to są bandyci i zbrodniarze, którzy zaprzepaścili całą swoją kulturę, zaprzepaścili wszystko. Musimy być solidarni z ukraińskim narodem - pomagamy im, organizujemy zbiórki, przygarniamy do siebie - możemy też przyłączyć się do bojkotu sklepu, który wspiera rosyjską inwazję. Nie można być obojętnym. Nie możemy przymykać oczu - mówi pan Stanisław.

Ukraina została zaatakowana przez Rosję 24 lutego 2022. Od tego momentu do Gorzowa przybyło kilka tysięcy uchodźców z Ukrainy.

Zobacz również:

• Ilu uchodźców z Ukrainy trafiło do Gorzowa od wybuchu wojny?