Spis treści
Za nami XXVII festiwal Rock Blues i Motocykle w Łagowie. Szacuje się, ze imprezę odwiedziło nawet 20 tys. osób, w tym 5-6 tysięcy motocyklistów. Piękna i upalna pogoda dopisywała każdego dnia. Koncerty, wspaniałe maszyny i osobliwości zlotu były główną atrakcją lipca Perły Ziemi Lubuskiej. I wśród tych kilku tysięcy zapalonych motocyklistów spotkaliśmy przesympatycznego Pana Mariana i jego piętnastoletnią, potężną Hondę Gold Wing, na której zwiedził już ładny kawał świata.
Czytaj więcej o Łagowie
Zjeżdżony kawał świata i wspaniałe wspomnienia
- To jest Honda Gold Wing Trajka, 1800 pojemności, 6 cylindrów, boxer, 118 KM - zachwala swój pojazd Marian Janusz, uczestnik XXVII festiwalu Rock Blues i Motocykle w Łagowie. - Trochę świata na tym motocyklu zjeździłem: Szwecja, Niemcy, Polska, Estonia, Słowacja, Chorwacja... Było tego naprawdę wiele, ale z każdego miejsca mam wspaniałe wspomnienia i zawsze tam, gdzie byliśmy nas mile, serdecznie witano.
Detale i dodatki? To raptem 60 tys. złotych...
Motocykl ma już swoje lata, ale póki co sprawuje się wyśmienicie. Właściciel sam zachwala, że jest to niezawodna maszyna, która nie wymaga dużego wkładu finansowego, pojazd z duszą i detalami o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych.
- To jest motocykl, który ma już piętnaście lat i ani razu nie miałem, odpukać, awarii. Jedyne czym trzeba się martwić to wymiana oleju, tankowanie i oczywiście od czasu do czasu trzeba go umyć, żeby miał jakiś tam wygląd - mówi żartobliwie nasz rozmówca. - W tym motocyklu są dodatki o wartości około 60 tysięcy złotych. Patrząc na niego mówimy tutaj o wszystkim oprócz karoserii. Mam na myśli wszystko, co się świeci, wygląda inaczej. Są to gadżety kosztujące bajońskie sumy po tysiąc, tysiąc pięćset złotych i tak dodając wszystko do siebie, zbierze się cała kwota, o której wspominałem - wyjaśnia.
Jazda na motocyklu daje mu wolność. Nie lubi poniedziałków
Motocykle to dla pana Mariana nie tylko pasja i sposób podróżowania, ale również wyraz osobowości i stylu życia. Zarówno on, jak i inni właściciele jednośladów od zawsze poszukiwali sposobów, aby wyrazić swoją indywidualność, nie tylko poprzez wybór ukochanej maszyny, ale także przez unikalne stroje. A takich na Festiwalu Rock Blues i Motockle nigdy nie brakuje.
- Jazda na motocyklu daje mi wolność, odskocznię od problemów dnia codziennego. Wszystko zostawiam za sobą i jest mi bardzo smutno, kiedy zbliża się poniedziałek i muszę już wracać do pracy - podkreśla nostalgicznie Marian Janusz.
Honda Gold Wing. To nie motocykl, a limuzyna na kołach
Sześciocylindrowy, trójkołowy, potężny boxer. Wiśniowa Honda Gold Wing pana Mariana, to, nie ukrywajmy, limuzyna na kołach z wyposażeniem i detalami, których mogą zazdrościć inni posiadacze jednośladów, a także osobówek. Niektóre z modeli poza poduszką powietrzną, ABS-em, nawigacją, czy centralnym zamkiem mogą pochwalić się także podgrzewanym fotelem i kierownicą. System audio? Też jest! I choć brzmi to wszystko jak opis wyposażenia samochodu, w rzeczywistości cały czas nawiązujemy do tego wspaniałego motocykla z duszą, którego detale możecie podziwiać na naszych fotografiach.
Zdjęcia i filmy z festiwalu Rock Blues & Motocykle 2023
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?