W centrum Gorzowa wyrastają nowe słupy. Niemal na środku drogi! [ZDJĘCIA]

[wytloczenie]- To jakieś kuriozum. Ten słup stoi niemal na środku skrzyżowania – dziwi się pan Leszek. [/wytloczenie]Gdy w ostatni weekend przechodził między katedrą a przystankiem autobusowym w kierunku Zawarcia, nie wierzył własnym oczom. Tuż przy samej wysepce, która oddziela dwa pasy jezdni, został ustawiony słup pod tramwajową sieć trakcyjną. – Można zażartować, że stoi on na samym środku najważniejszego skrzyżowania w mieście – mówi pan Leszek. I już na poważnie dodaje: - Boję się, że jakiś kierowca kiedyś w niego uderzy. Wyobraźmy sobie bowiem taką sytuację: dwa samochody jadą od strony Arsenału w kierunku mostu, a na przejście niespodziewanie wchodzi jakiś pieszy. I niech wtedy pierwszy kierowca zahamuje, a drugi postawiony w nagłej sytuacji „ucieknie do środka jezdni”. Uderzenie w słup ma jak w banku – snuje czarne scenariusze pan Leszek
[gal]31225777;31225805;31225787;31225797;31225781;31225791[/gal]
Na nowe słupy zwracał uwagę też jeden z Czytelników, który przyszedł do naszej redakcji w Parku 111 (nie chciał nazwiska w gazecie).

- Dziwi mnie nie tylko ten słup przy katedrze, ale także ten koło Rossmanna przy ul. Sikorskiego. Przecież i one stoją niemal na środku drogi – zauważył.

Dziś koło sklepu popularnej sieci układane są już podkłady pod tory tramwajowe. W tym miejscu powstanie też przystanek. Co ważne, odjedziemy z niego w kierunku Wieprzyc. Wraz z przebudową ul. Sikorskiego dojdzie bowiem do rewolucji w przystankach. Dotychczas były one niejako „przed” skrzyżowaniem, a teraz będą „za” skrzyżowaniem. Będzie to z wielką korzyścią dla pasażerów. Dlaczego?

Dotychczas, gdy ktoś chciał w samym centrum miasta wsiąść do tramwaju i pojechać na Wieprzyce, podchodził albo na przystanek koło katedry (bo tam zatrzymywała się linia 1), albo na przystanek koło kawiarni Letnia (linia 3). Po przebudowie wystarczy, że pójdzie na nowy przystanek koło Rossmanna, bo tu podjedzie i „jedynka”, i „trójka”. Podobnie będzie w drugą stronę. Koło katedry będzie przystanek w kierunku Manhattanu, a na wysokości skweru przed Górką & Kulką – w kierunku Piasków.

Wróćmy jednak do słupów pod trakcję… - Zostały postawione przy krawędzi przystanku tramwajowego i w żaden sposób nie będą utrudniały w poruszaniu się pasażerom komunikacji miejskiej – mówi Marta Liberkowska z wydziału. Wyjaśnia też, że słup na skrzyżowaniu przy katedrze docelowo będzie częścią wysepki (dziś rosi przed nią).

[wytloczenie]- Nie można było rozwiesić trakcji tramwajowej między budynkami? – dopytujemy.[/wytloczenie]

- Nie. Założeniem projektu była rezygnacja podwieszania trakcji z budynków ze względów technicznych – odpowiada M. Liberkowska. Tłumaczy, że wynikało to z tego, że sieć przenosiła drgania na budynki i dochodziło do powstawania rys.

Słupy są wyższe od stojących jeszcze przy ul. Sikorskiego lamp. Jak wyjaśnia Liberkowska, będą one służyły i do zamontowania trakcji, i do zamontowania oświetlenia. Na nasze uwagi, że dziś nowe słupy trakcyjne dublują się ze słupami oświetleniowymi, które – na dodatek – wieczorami nie świecą, Liberkowska wyjaśnia:[wytloczenie] - Słupy nie będą się dublować, a wykonawca sukcesywnie będzie przywracał oświetlenie. Z kolei stare słupy będą sukcesywnie demontowane.[/wytloczenie]

Gdy kilka tygodni temu zaczął się montaż słupów i robotnicy zaczęli robić pod nie wykopy, przygotowane zostało miejsce pod słupy także w sąsiedztwie dwóch zabytkowych kamiennych słupów w centrum miasta (zwróćcie na nie uwagę, są stylowe). Czy to znak, że zostaną zlikwidowane?

- Zabytkowe słupy pozostaną jako oświetleniowe – mówi Liberkowska.

Skoro już jesteśmy w temacie trakcji tramwajowej. Wzdłuż ul. Walczaka między szpitalem psychiatrycznym a rondem Gdańskim nad torowiskiem powstał ciąg „bram” ze słupów. Wyjaśniamy: to ze względów bezpieczeństwa. Powyżej trakcji tramwajowej biegnie linia wysokiego napięcia. „Bramy” mają zatrzymać linie na wypadek ewentualnego ich zerwania.