Gorąco było na Kwadracie podczas spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z gorzowianami. Większość go oklaskiwala, jednak spotkanie dość skutecznie zagłuszała grupa krzycząca "konstytucja".
W pewnym momencie zwolennicy premiera zaczęli wyrywać protestującym plakaty i szarpać ich. Jedna z pań zaatakowała krzyczacych... małą flagą Polski. Zwolenników premiera uspokajać musiał Marek Surmacz z PiS. Nie do końca skutecznie, bo co jakiś czas dochodziło do kolejnych pyskówek.
Premier nazwał protestujących "zagłuszaczami". Zapewnił, że pomimo ich krzyków PiS dokończy zmieniać Polskę. - Gorzowianka Krystyna Prońko śpiewała: jesteś lekiem na całe zło i nadzieją na przyszły rok. PiS jest nadzieją! - mówił Morawiecki.
Spotkanie obstawiało około 30 osób. Większość ubrana po cywilu, ale widać było, że są uzbrojeni. Premier przyjechał do Gorzowa by zarekomendować mieszkańcom Sebastiana Pieńkowskiego na prezydenta Gorzowa
Wideo
Widowiskowy egzamin dla policyjnych wierzchowców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!