Takiego meczu dawno nie było w Zielonej Górze. Wprawdzie to tylko spotkanie towarzyskie, ale wczoraj na W69 emocji nie brakowało. Publika spragniona poważnego ścigania stawiła się w całkiem sporej liczbie. Przypomnijmy, że to spotkanie, podobnie jak piątkowy III Memoriał Rycerzy Speedway’a (zwyciężył w nim Patryk Dudek), pierwotnie miały być zwieńczeniem poprzedniego sezonu i planowano je rozegrać jesienią 2016. Wówczas na przeszkodzie stanęła pogoda, na którą w ostatnich dnia absolutnie nie mogliśmy narzekać. Aura zdecydowanie sprzyjała rywalizacji na torze. Czuć było atmosferę wiosny, a to znak, że start ligi już bardzo blisko!
Początek spotkania nie był udany dla naszej kadry. Podopieczni trenera Marka Cieślaka mieli problem z regularnym wygrywaniem biegów. Dominowały remisy, a przy takim stanie rzeczy ciężko było myśleć o korzystnym rezultacie. Scenariusz były podobny: słabszy start przynajmniej jednego z biało-czerwonych i później pogoń za rywalem. Tak robił Patryk Dudek w II biegu, ale szybszy od niego okazał się Andriej Karpow. Tak samo próbował Bartosz Zmarzlik w kolejnej gonitwie i gorzowianinowi już się udało. Bartek dwoił się i troił i dopiero tuż przed samą metą dopadł Grigorija Łagutę, dając pierwsze biegowe zwycięstwo. Na kolejne w wykonaniu reprezentacji Polski przyszło nam długo poczekać.
Wynik spotkania:
Polska 46
Reszta Świata 44
Więcej o tym meczu przeczytasz w poniedziałek, 3 marca, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?